wtorek, 26 stycznia 2016

Sześć.

Ja wiem, że zrobiło się tu nudno.
Ale nie mogę zmotywować się do założenia kalendarza rozwoju.
Nela od tygodnia obraca się z pleców na brzuch, pewnie siedzi, a od kilku dni podnosi się na chwilę na dłoniach, leżąc na brzuchu.
Ogarnę się, obiecuję.

czwartek, 7 stycznia 2016

Kleik kukurydziany - premiera.

Przed chwilą jadłyśmy kleik kukurydziany od Nestlé..
Chociaż nie wiem, czy słowo "jadłyśmy" jest tu na miejscu, bardziej.. Żarłyśmy? Pochłaniałyśmy?

Chyba odkryłam przyczynę jedzenia dość małej ilości mleka przez Nelę.
Nie zmieniliśmy jej smoczka od butelek na większy z powodu tego, iż wymyśliłam sobie, że szybszy przepływ zniechęci ją do piersi.
Dziś zjadła kleik ( w mniejszej proporcji niż na opakowaniu, ale jednak) przez smoczek Y (do kaszek i kleików) i..
Ostatni raz tak szybko jadła.. Nigdy.

Cóż za ciemne cielę ze mnie..
Dobrze, że mogę to zgonić na "pierwsze dziecko" i że smoczki z większym przepływem już dziś dojdą!

Postaram się dziś napisać jakąś mądrą notkę 😊
Tata zawozi nas do mojej Babci, co będę sama w domu siedzieć 😊

sobota, 2 stycznia 2016

Tyłek w górę!

Ja wiem, że tu ostatnio mało ambitnie, ale..
Nela od kilku dni robiła seriami mostki pupą, a dziś..
Pupa w górę, noga zgięta i odepchnięcie!

środa, 30 grudnia 2015

wtorek, 29 grudnia 2015

Zasypianie.

Czy ktoś może mi powiedzieć, czy to normalne?
Nela, zanim wieczorem zaśnie, wala się po całym łóżku jak Ruski przy techno.
Wygina się jak opętana, łapie, ssie i wypluwa smoczek, pierś, butelkę, poduszkę.
Chowa się pod kołdrę, pod poduszki, zakrywa nos, odkrywa.
I tak w kółko, to trwa z godzinę..

Najgorsze jest to, że jak przebudza się w nocy na cycka, jest od nowa to samo..

piątek, 25 grudnia 2015

Hipp Marchewka z Ziemniaczkami

No i mamy ewidentnego ulubieńca..
Hipp Marchewka z Ziemniaczkami został pochłonięty w całości za pierwszym razem.
Szczęśliwa jak nigdy do tej pory w trakcie jedzenia 😍

środa, 23 grudnia 2015

Świnta.

Nel zasnęła.
W końcu.
Chyba zmęczona tymi nieszczęsnymi ząbkami, Ibum oraz Dentinox przynoszą ulgę, widać gołymi oczami.

Od jutra święta.
W pokoju stoi nasza pierwsza wspólna, rodzinna choinka.
W torbie schowany prezent dla Taty.
Częścią prezentów już się wymieniliśmy, jak dzieci. Nie mogliśmy się doczekać.

Muszę podnieść dupkę i spakować nas na wojaże.
Jutro najpierw moja Babcia, później Dziadkowie w Zamościu.
Kto wie, ile tam zostaniemy, trzeba spakować 3/4 domu.

Uwielbiam patrzeć, jak śpi.
Taka.. Delikatna. Spokojna.
Choćby cały dzień krzyczała i płakała, gdy śpi - jest prawdziwą sobą.
Małą, kruchą istotką.

Kochamy Cię 💖